Małopolska Tour – Rajd rowerowy Oświęcim... to był nasz cel na spędzenie niedzieli 10 września 2017 roku w doborowym towarzystwie miłośników rowerów.
Wybraliśmy się tam na podsumowanie tego wszystkiego, co wydarzyło się pod kątem rowerowym w Małopolsce. Dostaliśmy oficjalne zaproszenie z Departamentu Turystyki i Sportu z Urzędu Marszałkowskiego. Sam Dyrektor Tomasz Urynowicz widząc naszą aktywność na rajdach rodzinnych czy innych akcjach, gdzie jesteśmy obecni, zaprosił nasz Klub 80 Rowerów – Kraków abyśmy wzięli udział w tym spotkaniu, a właściwie to święcie rowerzystów.
Tym razem dotarliśmy do celu samochodami a dzięki uprzejmości Mariusza i jego szanownego kolegi mieliśmy transport rowerów autem dostawczym a reszta pojechała autami osobowymi. Bardzo dziękujemy po raz kolejny Mariuszowi za pomysł i realizację. Ale nie wszyscy tak postąpili, Krzysztof dotarł na swojej szosie na kołach.… wielki szacunek dla Ciebie. Zapewne odezwą się głosy, że to nic wielkiego ale dla nas tak jest to coś!
Po dotarciu do celu czyli miasta Oświęcim wypakowaliśmy nasze rowery i niespiesznie, ponieważ do miejsca rozpoczęcia było bardzo blisko, dotarliśmy na miejsce rozpoczęcia rajdu.
Najpierw całe zamieszanie z zapisaniem się w celu uczestniczenia w owej imprezie czyli ankieta, wydawanie numeru startowego, mapki przejazdu itp. Byliśmy tam dość wcześnie i tłumów jeszcze nie było, więc udało nam się zrobić to dość szybko.
Powoli Bulwary zaczęły się zapełniać rowerzystami złaknionymi jazdy i uczestnictwa w tym wielkim wydarzeniu. Pojawiły się również na miejscu różne kluby rowerowe z wielu miast takich jak: Tychy, Jaworzno, Libiąż i wiele innych. Byliśmy bardzo zadowoleni, iż nas tam nie zabrakło i mogliśmy się tam pokazać.
Impreza była dość rozległa, nie brakło wielkiej sceny a na niej prowadzący imprezę wraz z zaproszonymi gośćmi. Było również dość duże zaplecze gastronomiczne w postaci food trucków z różnym asortymentem.
Ale nie po to przybyliśmy na miejsce, przyjechaliśmy aby pokręcić trochę na rowerze wraz z innymi.
Więc doczekaliśmy się… start… ruszyła cała kawalkada rowerzystów w różnym wieku, na przeróżnych rowerach (nie zabrakło nawet bicykla), na różne odległości tras, ale wszyscy w jednym celu… jazda na jakże przez nas kochanym przedmiocie jakim jest rower.
Jazda przebiegała w dość miarowym tempie więc można było kontemplować krajobraz który mijaliśmy po drodze. A było na co popatrzeć.
Ludzie, którzy nas pozdrawiali i robili zdjęcia, zabudowania, łąki, lasy czyli to co najlepiej widać z wysokości siodełka rowerzysty. Wszak po to też jeździmy i przemierzamy kolejne kilometry.
Nawet nie wiadomo kiedy trasa już się skończyła i dotarliśmy na metę gdzie na wszystkich uczestników czekały pamiątkowe medale, które będą nam przypominały o tym dniu.
Jak wcześniej wspomniałem zostaliśmy zaproszeni jako klub na to spotkanie przez Departament Turystyki i Sportu z Urzędu Marszałkowskiego z siedzibą w Krakowie i odebraliśmy z rąk samego Pana Marszałka Jacka Krupy dyplom za wkład w rozwój i promocję turystyki w Województwie Małopolskim. Byliśmy bardzo dumni z tego a dopełnieniem naszego zadowolenia było nagrodzenie w postaci pucharu przekazanego przez Prezydenta Miasta Oświęcim Pana Chwierut Janusz za najliczniejszą grupę.
Takie nagrody motywują do dalszej pracy na rzecz propagowania jazdy na rowerze i zachęcania innych do takiej aktywności ruchowej.
Dziękujemy bardzo za te nagrody należą się one wszystkim, którzy z nami jeżdżą, sympatyzują lub wspierają nas. Bez Was nic byśmy nie osiągnęli!
Nie byliśmy sami na scenie. Wraz z nami było również wiele innych instytucji propagujących sport rowerowy.
I w taki to sposób dzień bardzo szybko minął i trzeba było wracać do domów. Jeszcze przed nami pakowanie rowerów do samochodów i droga powrotna do Krakowa.
Parę osób wybrało inną formę powrotu do miejsca zamieszkania pod postacią przebycia drogi na rowerach. I dla Nich wielki szacunek za to!
Bardzo dziękujemy wszystkim uczestnikom za wstawienie się na tej imprezie, myślimy iż wszyscy dobrze bawili się i będą zadowoleni. My jesteśmy bardzo ponieważ każde przebywanie w tak licznej grupie, która przejawia ta samą pasję nastraja optymistycznie.
A jak zwykle kto nie był niech żałuje, kto był niechaj się cieszy i do następnej takiej imprezy!
Ślad naszej pokonanej trasy. Do tabeli wpisujemy sobie 38 pkt.
https://www.endomondo.com/users/21344361/workouts/1000389374