Trasa Szlaku Doliny Karpia prowadzi przez północno centralną część regionu i jest bardzo urozmaicona widokowo i wysokościowo. Całość liczy 86 kilometrów. My pokonaliśmy o 10km mniej. Widoki zapierały dech w piersiach. Spotkaliśmy się na dworcu w Zatorze. Grupa liczyła 15 osób.

Zaraz na początku naszej przygody w sąsiedztwie stawów napotkaliśmy sporo terenu z błotkiem.

Historyczna kraina na Ziemi Oświęcimsko-Zatorskiej, która już w czasach średniowiecznych znana była z hodowli karpia. Dolina Karpia rozciąga się na terenach powiatu oświęcimskiego i wadowickiego w dolinach rzek Wisła i Skawa. Największe stawy hodowlane znajdują się w Przerębie, Spytkowicach, Bugaju, Rudzach i Osieku (tą miejscowość pominęliśmy) i to właśnie w nich hodowane są karpie, które wpisane zostały na listę produktów tradycyjnych: karp zatorski i karp osiecki.

Jadąc szlakiem dojechaliśmy do Brzeźnicy i osiągnęliśmy najbardziej na wschód wysunięty punkt Szlaku Doliny Karpia, po czym skierowaliśmy swoje koła w stronę Wisły, gdzie szlak łączy się z Wiślaną Trasą Rowerową. Ten popularny wśród rowerzystów szlak akurat na tym odcinku prowadzi drogą asfaltową wzdłuż wałów, aż do zapory wodnej w Łączanach.

Właśnie zapora wodna w Łączanach jest kolejnym charakterystycznym punktem Szlaku Doliny Karpia. Jest tu dobry punkt widokowy na Wisłę, a więc i naturalne miejsce krótkiego odpoczynku i zrobienie wspólnych zdjęć. Kilka minut zatrzymaliśmy się na dłuższą przerwę i jedzenie w miejscu Półwieś.

Po zjedzeniu i regeneracji udaliśmy się na dworzec skąd każdy ruszył w swoją stronę.

Trasa pokonana razem tego dnia:

https://www.komoot.com/pl-pl/tour/1473803684

Relacja zdjęciowa i filmik poniżej