Czas na rozstrzygnięcie konkursu z dnia 17.07.
Konkurs polegał na tym, aby powiedzieć nam, który wyjazd z naszym klubem najbardziej Ci się podobał i dlaczego.
-----------------------------------------
Nadesłaliście sporo prac w tym temacie, co nas bardzo cieszy. Widać, że podobają się Wam nasze wyjazdy i mile je wspominacie. Wiem, że zapewne każdy z Was mógłby jeszcze więcej napisać o wyjazdach, a wybranie tego jednego „naj” było też dla niektórych wyzwaniem.
Z tego tytułu, iż było nam ciężko wybrać tą jedną najlepszą pracę, postanowiliśmy nagrodzić 2 osoby na 1 miejscu, gdyż nie mogliśmy zdecydować się, która zasługuje na 1 miejsce (To tutaj już wy Likami i komentarzami możecie wynagrodzić zwycięzców).
Pierwsze miejsce ex aequo i zarazem koszulki Klubowe w naszych barwach wygrała Katarzyna Oleksy oraz Marcin Maciejewski.
Drugie oraz trzecie miejsce zdobyli Mariusz Osiadły oraz Paweł Kachalov zdobywając tym samym kominy w naszych barwach.
GRATULUJEMY!!!!!
Prace za pierwsze miejsca prezentujemy poniżej:
-----------------------------------------
ZGŁOSZENIE KASI:
"Przygodę z klubem zaczęłam wiosną 2018 r. Miałam do wyboru spędzać samotne niedziele lub razem z moim facetem wybrać się wycieczkę rowerową. Namawiał mnie namawiał aż mu się udało.
Pierwsza wycieczka - dramat. Ledwo dałam radę. Druga - Ojców - koszmarne podjazdy jeszcze gorsze zjazdy. Było rzucanie rowerem, przeklinanie siebie Przemka, całej ekipy, rower i cholerny Ojców. Ale ....nie poddałam się. Małymi kroczkami , wycieczka po wycieczce i tak do zakończenia sezonu.
I właśnie wycieczka na pożegnanie sezonu była moja ulubiona wycieczka. Dlaczego ?
Nasz kochany Prezes właśnie mi zadedykował tą wycieczkę. Tak więc jak zawsze ruszyliśmy z placu Wolnica. Ja niby z uśmiechem ale z niepokojem ruszyłam na moim rumaku.
Wiadomo - przeklęty przeze mnie Ojców. Wyjeżdżamy z Krakowa i oto pierwszy podjazd - jadę , drugi podjazd - dałam radę , trzeci , czwarty - powoli ale daje radę !!!! Koszmarny zjazd którego najbardziej się bałam - prawie cały zaliczony !!! Bez żadnych problemów dojechałam do Ojcowa !!! Dałam w końcu radę !!!
Ta wycieczka to był taki mój test na to ile udało mi się osiągnąć jeżdżąc z klubem. Z każdym kilometrem coraz bardziej szczęśliwa jechałam z podniesiona dumnie głowa bo oto ja, osoba która prawie nie jeździła na rowerze pokonuje coś co kiedyś było dla niej niemożliwe.
Było mokro, ślisko co chwile ktoś lądował na tyłku , ale to była dla nas świetna zabawa. Ja bez stresu jaki towarzyszył mi na większości wycieczek, bawiłam się rewelacyjnie. Wtedy wyrzuciłam z głowy wszelkie natrętne myśli ze nie dam rady.
Grupa niesamowicie mnie motywuje, daje wsparcie. Wtedy słyszałam tylko Kasia jedź dasz radę tyle już kilometrów przejechałaś. Tak ....tą wycieczkę do cudnego Ojcowa będę pamiętać zawsze ❤️
JEŹDZISZ ROWEREM UŚMIECHASZ SIĘ WIĘCEJ"
-----------------------------------------
ZGŁOSZENIE MARCINA:
"Szczerze mówiąc jest to dla mnie najtrudniejszy konkurs w jakim brałem udział, dlaczego? A dla tego że wybranie jednej wycieczki która najbardziej mi się podobała jest bardzo trudnym zadaniem, ponieważ każda wycieczka z Klubem jest inna, niepowtarzalna, wspaniała, przynosząca nowe wrażenia i każda moja nieobecność na którymkolwiek wyjeździe jest niepowetowaną stratą, której nie da się odrobić w żaden sposób. To słowem wstępu, przejdźmy do odpowiedzi na pytanie konkursowe.
Otóż mój wybór, po długich namysłach padł na pierwszą wycieczkę na jaką pojechaliśmy z Klubem 80 Rowerów, „Szlakiem Twierdzy Kraków - Inauguracyjna wycieczka Klubu 80-tki - sezon 2018”, dlaczego? Ponieważ na wstępie mieliśmy dwie wątpliwości, pierwsza wątpliwość, czy damy radę dotrzymać kroku ludziom którzy od lat jeżdżą na długie trasy, zwłaszcza że my jeździmy rodzinnie, wtedy z 8-letnim synem, druga wątpliwość to czy zostaniemy zaakceptowani przez grupę profesjonalistów…
Okazało się jednak że nasze wątpliwości były niepotrzebne, zostaliśmy przyjęci do grupy i jeździmy w Klubem 80 Rowerów do dzisiaj, i nie zamierzamy zakończyć tej długoterminowej przygody. Okazało się że z siodełka roweru można zwiedzać dalsze i bliższe okolice Krakowa, poznawać ciekawe miejsca a wisienką na torcie jest grupa wspaniałych ludzi z którymi jeździmy do dziś i nie sposób się z nimi nudzić… Bardzo dużym plusem tej wycieczki, po fortach, jest to że w dalszym ciągu czekamy na kontynuację… i mimo że mija kolejny sezon rowerowania z Klubem ta właśnie wycieczka przewija się w tle jako najwspanialsze wspomnienie…"
Zwycięzcy poinformowani są mailowo.
Jeszcze raz serdecznie GRATULUJEMY zwycięzcom i zapraszam na kolejne konkursy naszych klubowiczów.
Jeśli nie jesteś jeszcze oficjalnym członkiem naszego klubu, a jeździsz już z nami trochę czasu, to pod poniższym linkiem jest informacja jak możesz nim zostać oraz jakie profity masz z członkostwa.
https://klub.80rowerow.pl/o-klubie/czym-jest-klub
oraz przypominamy o zniżkach dla oficjalnych członków naszego klubu https://klub.80rowerow.pl/o-klubie/korzysci
TEAM KLUB 80 ROWERÓW