W niedzielę 10 kwietnia grupa rekreacyjna wybrała się na wycieczkę do Lasu Bronaczowa. Mimo potencjalnie nie sprzyjającej pogody na Placu Wolnica zebrało się aż 11 śmiałków. Dokładnie o 10.30 ruszyliśmy wzdłuż Wisły w kierunku Tyńca. Po małych perturbacjach na trasie czyli przerzuceniu rowerów przez barierkę pod mostem na Wiśle ruszyliśmy dalej.

Po mało wymagającym odcinku przez Skawinę i Wolę Radziszowską dotarliśmy do górek, których już później nie zabrakło na trasie właściwie do samego końca. Tuż przed skrętem w ul. Ostra Góra przekonaliśmy się, że nazwa nie była przypadkowa i wdrapując się na nią nie powinniśmy mieć złudzeń co do wzniesienia. Kolejne górki i kolejne kilometry. Po drodze kilka postojów na kolejne śniadania :) oraz poszukiwanie zagubionego licznika.

Przygód na trasie nie brakowało. Do nich można szczególnie zaliczyć przeprawę przez wąski mostek nad rzeką gdzie niektóre rowerzystki z duszą na ramieniu przepychały rower na drugą stronę :) Dotarliśmy do lasu gdzie ścieżki okazały się być adekwatne do obecnych warunków atmosferycznych czyli samo błotko :) Zjazdy, wyjazdy, błoto i błoto – nikomu nie udało się przejechać ścieżkami tak aby nie zaliczyć solidnego prania po powrocie do domu.

Na koniec wdrapaliśmy się do centrum Mogilan, niektórzy chętni podziwiali piękny widok na góry z punktu widokowego usytuowanego w parku. Czując kilometry w nogach oraz wszystkie przejechane górki skorzystaliśmy z oferty Grand House w Mogilanach posilając się smaczną pizzą, rosołkiem kawą oraz piwkiem. Teraz pozostał już tylko zjazd z górki i dotarcie do Krakowa :)

Dziękujemy za obecność i zapraszamy na kolejne wspólne wyprawy.