Wycieczka inauguracyjna za nami. To był dobry dzień zarówno z powodu pogody jak również ilości chętnych na wycieczkę z nami, bo było ich, aż 30-stu. Jednak po kolei.

Start sezonu planowaliśmy jak najdalej od ruchu ulicznego, a jak najwięcej terenów - dolinek, lasów. Na placu Wolnica pojawiło się aż 30 osób chętnych na wspólny przejazd rekreacyjny.

Po szybkim przywitaniu, informacji gdzie jedziemy i przypomnieniu reguł bezpieczeństwa (zasad ruchu drogowego i dot. reżimu sanitarnego), podzieliliśmy się na grupy. I tak ruszyliśmy w tą malowniczą trasę. Swoje koła skierowaliśmy na Salwator, a następnie wzdłuż błoń, skręcając nad Rudawę. Poważniejsze wyzwanie z racji przewyższeń, czekało na nas w Dolinie Grzybowskiej, gdzie mieliśmy dłuższy postój na zregenerowanie sił. Tam też, był podjazd, który na pewno każdy odczuł w swoich nogach.

Dolinka piękna o tej porze roku, mnogość kolorów i śpiew ptaków umilały nam przejazd. W Zabierzowie przedostaliśmy się na drugą stronę torów kolejowych, aby wjechać do kolejnej dolinki Bolechowickej. Na wjeździe do dolinki, kilka osób z grupy spisało się na medal pomagając starszej kobiecie, która prawdopodobnie nadwyrężyła lub zwichnęła nadgarstek, wspierając ją chustą i wodą. Po zebraniu w całość grupy ruszyliśmy dalej w kolejne piękne okolice - do Ojcowa pod samą Bramę Krakowską i źródełko Miłości.

Ludzi na szlaku co niemiara, więc po naradzie, zdecydowaliśmy nie wjeżdżać głębiej w Ojców. Ruszyliśmy drogą ojcowską w kierunku Zielonek, gdzie mieliśmy umówiony postój na jedzenie oraz złoty napój u Tomka w food tracku „Bistro nasze Smaki”. Jesteśmy zgodni, że jedzonko przednie, porcje dla mega głodomorów, a złoty napitek smakował jak nigdy, po takiej trasie i pierwszych temperaturach bliskich 25 stopni. Po dłuższym postoju, ruszyliśmy już w stronę Krakowa. Wycieczkę zakończyliśmy na Kładce Bernatka, ze względu iż na samym placu Wolnica były namioty i stragany, więc nie chcieliśmy już pchać się w jego głąb.

Dziękujemy Wszystkim za tak liczną obecność, jak widać to co robimy dla Was ma sens i to nas mocno motywuje.

Pokonaliśmy razem 66km - tyle wpisujemy pkt 66 do naszej tabeli
 

Zapraszamy na nasze bezpłatne wycieczki po Krakowie i okolicach :)